Społeczeństwo obywatelskie.
On 24 kwietnia, 2018 by adminSpołeczeństwo obywatelskie – społeczeństwo charakteryzujące się aktywnością i zdolnością do samoorganizacji oraz określania i osiągania wyznaczonych celów bez impulsu ze strony władzy państwowej.
Społeczeństwo obywatelskie potrafi działać niezależnie od instytucji państwowych. Niezależność nie musi oznaczać rywalizacji społeczeństwa z władzą, która występuje zazwyczaj w państwach w których ustrój polityczny jest sprzeczny z wolą większości obywateli.
Podstawową cechą społeczeństwa obywatelskiego jest świadomość jego członków potrzeb wspólnoty oraz dążenie do ich zaspokajania, czyli zainteresowanie sprawami społeczeństwa (społeczności) oraz poczucie odpowiedzialności za jego dobro.
Nepotyzm, defraudacje, oszustwa finansowe, molestowanie, nadużywanie władzy to problemy, które przewijają się w historii władzy od wieków. Ekscesy władców są nam bardzo dobrze znane z historii, poczynając od starożytności po dzień dzisiejszy. Potocznie często mówi się, że „władza zmienia ludzi”, lub „władza deprawuje”.
Badania psychologów społecznych dowiodły, że rzeczywiście to, czy zajmujemy pozycję “władcy” czy “podwładnego” może znacząco wpłynąć na nasze zachowanie i myślenie. Często myślimy, że nas to nie dotyczy, jesteśmy przekonani o swojej prawości i moralności. Jak się okazuje nie jest to takie proste, gdyż zmiany, które towarzyszą poczuciu władzy sięgają głębiej niż moglibyśmy się spodziewać. Bycie szefem lub podwładnym silnie wpływa na nasze emocje a nawet na nasze funkcjonowanie poznawcze, czyli sposób w jaki myślimy, czy postrzegamy ludzi i sytuacje. Wraz ze zmianą punktu widzenia (i punktu siedzenia), zmienia się nasza emocjonalność, samoocena, sposób przetwarzania informacji, skłonność do działania czy do empatii i dzieje się to poza naszą świadomością.
Bogdan Wojciszke i Anna Strużyńska-Kujałowicz dowiedli w jednym ze swoich eksperymentów społecznych, że poczucie władzy skutkuje zwiększonym optymizmem i samooceną. Poprosili uczestników, aby w parach przydzielili wolne stanowiska pracy kandydatom na podstawie podanych informacji. Każdy z badanych występował w roli współpracownika, szefa, bądź podwładnego.
Okazało się, że im wyższą pozycję zajmował badany, tym wyżej oceniał swój wkład w zadanie i tym niżej oceniał wpływ partnera. Co więcej, zbadanie nastroju i samopoczucia uczestników przed i po zadaniu pokazało, że występowanie z wyższej pozycji związane było z podniesieniem nastroju, podczas gdy występowanie w roli podwładnego skutkowało jego obniżeniem. Tym samym regułom uległa samoocena badanych.
Nadmierny optymizm ma swoje dalsze konsekwencje. Skutkuje na przykład pojawieniem się tzw. złudzenia kontroli, czyli przekonaniem, że jest się zdolnym wpływać na sytuacje, na które realnie nie ma się wpływu – np. na wynik rzutu kostką. Przejawem działania tego mechanizmu jest fakt, że pod wpływem dobrego nastroju wolimy sami rzucać kostką w grze, niż oddawać wykonanie rzutu w ręce innych. Jak dowiodły inne badania – gdy dostarcza się ludziom poczucia władzy, to wszyscy wolą rzucać sami, w złudnym przekonaniu, że to podniesie szanse wygranej.
Tyle teoria, badania i ich wyniki. Dlaczego o tym piszę? Rok 2018 jest samorządowym rokiem wyborczym, wielu mieszkańców Ciechocinka uważa, że Stowarzyszenie My Ciechocinek powstało tylko w celu przejęcia władzy w mieście, nic bardziej mylnego. Jak wynika z powyższego materiału, władza ma tendencje do deprawowania ludzi ją pełniących, zjawisko to oddziałuje na wszystkich tyle tylko, że w różnym czasie i z różną intensywnością, czy tak jest w naszym mieście? na to pytanie każdy mieszkaniec musi sam sobie odpowiedzieć. Jeżeli zgodzimy się z badaniami psychologów społecznych (a nie mamy innego wyjścia, bo nie mamy innych badań naukowych które zaprzeczyły by tej tezie) zjawiska zmiany ludzi dotyczyć będą również nowo wybraną „władzę”, tyle tylko, że w innym dłuższym czasie. Zatem Stowarzyszenie My Ciechocinek stawia sobie za cel stworzenie społeczeństwa obywatelskiego które będzie w stanie się samo organizować do aktywnego działania min. w celu wydłużenia tego czasu i wyboru takiej władzy która w przyszłości będzie współpracowała ze wszystkimi organizacjami zrzeszającymi ludzi którym zależy na przyszłości miasta, którzy wiedzą w jakim mieście chcą żyć, którzy znają znaczenie słów „moja mała ojczyzna” a nie używają jej w celu mydlenia oczu innym.
Krzysztof E. Jarosz